poniedziałek, 11 marca 2013

Szczeliny w parkiecie. Dlaczego powstają?

     To jest dobry temat na okres przypadający na luty i marzec. Szczególnie w te miesiące nasze podłogi są narażone na powstanie szczelin.
     
      Drewno użyte do wyrobu parkietu przerobione zostało poprzez wysuszenie, pocięcie i wystruganie potrzebnych elementów. Jego struktura nie została w żaden sposób zmieniona. Nadal pozostało materiałem stworzonym przez naturę bez ingerencji człowieka. Drewno naturalne ma właściwości higroskopijne. Jest to skłonność do wchłaniania wilgoci z otoczenia w warunkach mokrych lub oddawania jej do otoczenia w warunkach suchych. Drewno zawsze dąży do osiągnięcia stanu równowagi pomiędzy własną wilgotnością, a wilgotnością otoczenia, w którym się znajduje. Jest to zjawisko normalne i występuje zawsze.

     Zgodnie z obowiązującą normą PN-EN 13226 wilgotność parkietu w czasie opuszczania
zakładu producenta powinna wynosić 7% - 11%. I prawie zawsze tak właśnie jest. Dążąc do idealnego wyglądu posadzki, należy dołożyć wszelkich starań, by przez cały okres eksploatacji utrzymywać podaną wyżej wilgotność drewna. Jest to zależne od wilgotności powietrza i temperatury w pomieszczeniach. Wilgotność powinna się zawierać w przedziale 45% - 65%,a temperatura 18 do 22 stopni C. W takich warunkach drewno znajduje w tzw. wilgotności równoważnej i nie „pracuje”, to znaczy nie kurczy się i nie pęcznieje. Zależność tą podaje specjalna tabela. Warunki wyżej opisane są zarazem niezbędne dla zdrowia człowieka. Wszelkie nieżyty dróg oddechowych,alergie,astmy,przeziębienia i inne temu podobne,są spowodowane przebywaniem w przesuszonych pomieszczeniach.
    
       Utrzymanie tych warunków nie jest łatwym zadaniem,szczególnie w okresie zimowym, gdzie na skutek centralnego ogrzewania powietrze ulega bardzo znacznym przesuszeniom w krótkim czasie. Najbardziej groźnymi miesiącami są luty i marzec, gdzie ogrzewanie jeszcze działa, a dodatkowo nasila się nagrzewanie słoneczne przez okna. Należy zatem bezwględnie nawilżać pomieszczenia,poczynając już od początku okresu grzewczego. Wietrzenie pomieszczeń jest wskazane,ale jest niewystarczające,ponieważ w warunkach temperatur ujemnych panujących na zewnątrz,cała wilgoć zawarta w powietrzu zamarza i w postaci szronu spada na ziemię. Pozostaje zimne,ale suche powietrze. Do nawilżania należy używać nawilżaczy elektrycznych o wydajności co najmniej kilku litrów na dobę. Wieszanie pojemników z wodą na grzejnikach jest pomocne,ale niewystarczające. Wskazane jest utrzymywanie dużej ilości kwiatów i roślin doniczkowych,ponieważ cała woda zużyta do podlewania,wcześniej, czy później nawilży powietrze. Do pomiaru wilgotności powietrza używa się przyrządu o nazwie higrometr. Najlepiej kupić domową stację pogodową, nie są drogie, powiesić na ścianie i na bieżąco monitorować te zjawiska.

      Zapewniam, że spełnienie warunków wyżej opisanych pozwoli na utrzymanie pięknej nierozeschniętej posadzki. Mam też nadzieję,że niniejsze opisanie zjawiska rozsychania drewna pozwoli zrozumieć, że zjawisko to nie zależy od parkieciarza,pod warunkiem, że parkieciarz ten dołożył starań i ułożył odpowiednio suche drewno na odpowiednio suchym podłożu.

                                                                                                                         Jery