sobota, 18 lutego 2012

Olejowanie podłóg i parkietów

    Jedenaście lat temu postanowiłem zaolejować kawałek parkietu w swoim domu, aby sprawdzić jak się sprawdzi ta metoda, wówczas dopiero raczkująca w naszym kraju. Padło na spiżarnię. Okazało się potem, że spiżarnia to najbardziej używane i obciążone ruchem pomieszczenie w całym domu. Mając olejowaną podłogę u siebie, mogę na co dzień obserwować, jak się ona zachowuje w eksploatacji.
     W tamtym czasie panowała powszechna opinia, powielana często i dziś, że olejowanie to dobra metoda, ale uciążliwa w utrzymaniu i pielęgnacji, że często trzeba olejowanie powtarzać itp. Sam też nie miałem pewności i dlatego na tą próbę wybrałem pomieszczenie małe.
     I co stwierdziłem po latach?
     Po nałożeniu oleju i środka pielęgnacyjnego (po kilku dniach - to warunek konieczny) przez następne 10 lat nic z podłogą nie robiliśmy, poza zwykłym sprzątaniem. Środek pielęgnacyjny nałożyliśmy w tym czasie 3 razy, trochę za rzadko, bo powinno się nakładać minimum raz w roku. Obecnie została zmyta środkiem do gruntownego czyszczenia WaxRemover i nałożony został nowy środek pielęgnacyjny ParkettWax. Wszystko zostało zrobione ręcznie zwykłą ściereczką w kilkanaście minut. Nie są to czynności uciążliwe.
    Podłoga wygląda super. Mogę każdemu polecać metodę olejowania, jako najlepszą do wykończenia posadzek drewnianych. Ma ona też niewątpliwą zaletę, że w razie jakiegoś uszkodzenia jest możliwość wykonania miejscowej renowacji. O tak zwanym cyklinowaniu można zapomnieć. Olej w całości wchłaniany jest w drewno, nie tworzy tak zwanego "filmu", więc nie ulega przetarciu. Jeśli powłoka olejowa się zestarzeje, czy ulegnie po latach zabrudzeniu, wystarczy wykonać gruntowne czyszczenie i nałożenie nowej pielęgnacji, czy nowej warstwy oleju. Jest to ważna zaleta, szczególnie przy obecnie układanych podłogach z desek fazowanych. Cyklinowanie takich desek może doprowadzić do zaniku fazy (rowka między deskami).
      Obiecałem sobie, że przy renowacji  mojej podłogi zrezygnuję z lakieru na rzecz oleju. Będę na to musiał jeszcze długo czekać, bo zastosowałem poliuretanowy, wodorozcieńczalny, dwuskładnikowy lakier firmy Loba - WS 2K Supra, który jak na razie po 12 latach użytkowania, nie nosi na razie żadnych oznak zużycia.
                                                                                                         Jery  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz